Batony energetyczne

15:56 Unknown 5 Komentarze

Nie jestem jakąś zagorzałą miłośniczką słodyczy i raczej staram się eliminować cukier z mojego jadłospisu, ale czasami mam ochotę na małe co nie co. Uwielbiam za to gorzką kawę, a wiadomo, że jak kawa to przydałoby się coś do przegryzienia. Postanowiłam więc, że przygotuję batony i przy minimalnym nakładzie pracy stworzę coś słodkiego. Są naprawdę obłędne! Poniżej podaję moją propozycję składników, ale oczywiście można je zmodyfikować i wykorzystać swoje ulubione ziarna i owoce.

 Potrzebujemy:
  • 0,5 szklanki ziaren słonecznika
  • 0,5 szklanki ziaren pestek dyni
  • 0,5 szklanki płatków owsianych (u mnie bezglutenowe)
  • 3 łyżki żurawiny
  • 2 łyżki rodzynek 
  • 1/3 szklanki sezamu (może być troszkę więcej)
  • 1/3 szklanki wiórek kokosowych
  • kilka orzechów (mogą być migały/włoskie/nerkowce/laskowe)
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • kilka malin (zamiennie kiwi, truskawka lub inny owoc)
  • 1 banan
  • 1 łyżka pasty tahini (można pominąć)
  • 3 łyżki dobrej jakości masła orzechowego (u mnie wersja organicznego masła)
  • 3 łyżki miodu (można zastąpić daktylami, które są bardzo słodkie)


Przygotowanie:

1.  Masło orzechowe i miód należy roztopić w rondelku. Najlepiej robić to na małym ogniu, żeby się nie przypaliło. Chodzi o to, żeby się połączyły. Przemieszać kilka razy i zdjąć z kuchenki.

2. Ziarna słonecznika, pestki dyni i płatki owsiane należy podprażyć na suchej patelni (często mieszając). Muszą się troszkę zarumienić i stać bardziej chrupiące.

3. Orzechy należy rozdrobnić na mniejsze kawałeczki. Żurawinę można tez poprzekrawać, lecz nie jest to konieczne.

4. Banana blendujemy na mus. Wszystkie ziarna, płatki, sezam, suszone owoce, cynamon umieszczamy w misce. Następnie dodajemy nasze roztopione masło orzechowe z miodem i mus bananowy. Mieszamy bardzo dokładnie. Konsystencja ma być gęsta i mocno kleista. Jeśli uważamy, że za mało się klei i widzimy, że się rozsypuje, to dodajemy masła orzechowego lub blendujemy kolejnego banana.

5. Piekarnik nastawiamy na 170 stopni. Blachę należy pokryć papierem do pieczenia i zaczynamy formować nasze batony. UWAGA! Moje wyszły ciut za grube. Polecam je nieco bardziej rozpłaszczyć. Na wierzch kładziemy rozdrobnione mrożone maliny lub inne owoce. Gotowe batoniki wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 20 min (termoobieg).

6. Po wyciągnięciu należy chwilę odczekać, żeby wystygły.

Jeśli nie chcemy używać miodu, to możemy go zastąpić daktylami, które należy pół godziny wcześniej namoczyć w gorącej wodzie. Następnie wyciągamy z wody i blendujemy na masę. Myślę, że szklanka daktyli powinna wystarczyć.




5 komentarze: